Graham Jarvis to weteran, a zarazem żywa legenda w świecie trialu i enduro. Poza instagramowymi filmikami prezentującymi imponujące umiejętności 40-letniego Brytyjczyka, ma on przede wszystkim na swoim koncie m.in. zwycięstwo w Erzberg Rodeo, wielokrotnie triumfował w Red Bull Romaniacs, a także Tough One, Hells Gate, czy też Roof of Africa. Jak warto dodać Jarvis od lat wierny jest dużym dwusuwom. Przed przejęciem Husqvarny przez KTM dosiadał on Husaberga 300 TE. Dziś jest szoferem fabrycznej Husqvarny 300 TE, którą miałem okazję obczaić podczas tegorocznego Red Bull 111 Megawatt!
Fabryczna Huska Jarvisa to bryka najwyższej ligi. Wyposożona została ona w sprzęgło Hinson, a także w kompletny układ wydechowy FMF z końcówką wydechu FMF Powercore Titanium 2.1. Nie dość, że dzięki niej Huska brzmi cudownie, wygląda świetnie, to w dodatku zyskuje kilka cennych gramów, bo jest ona zdecydowanie lżejsza od OEM-owskiej oraz korzystnie wpływa na oddawanie mocy.
Na pokładzie TE 300 Grahama Jarvisa znajdziemy oczywiście zestaw osłon na tarcze hamulcowe. Przód to sprawdzona osłona z asortymentu Husqvarna Power Parts, natomiast tył to „pazur” od ekipy z Zip Ty Racing. Przedłużona aż po układ dźwigni tylnego zawieszenia osłona silnika, to kolejny element z serii osłon do Hard Enduro. Może dziwić jednak fakt braku jakiejkolwiek osłony na dyfuzor.
Opony Golden Tyre obuto na felgi D.I.D Dirt Star / ST-X. Nie zabrakło także pomocnych dłoni, czyli uchwytu zamontowanego na lagach oraz w tylnej części motocykla. Niebieskie półki przedniego zawieszenie to dzieło XTRIG, które idealnie komponują się z tylną, niebieską zębatką od Supersprox.
Świetny akcent stanowi także osłona chłodnicy sygnowana logiem Husqvarny z asortymentu akcesoriów producenta.
3 Pingback