Extreme Enduro. Obecnie prężnie rozwijająca się dyscyplina sportu motorowego, ale zastanawialiście się kiedyś, jak to w ogóle się zaczęło? No właśnie. Pomijam oczywiście fakt, że ludzi od zawsze ciągnęło do tego, żeby czasem zboczyć na moto z ubitej drogi i zapuścić się nieco dalej, brodzić w błocie, przejechać jakiś strumień. Oficjalnie było to jednak tak…

129540_jonny_walker.jpg

Zaczęło się nie gdzie indziej, jak w krainie Enduro – Rumunii. Dokładnie w 2004 grupka entuzjastów, którzy właśnie tak jak napisałem powyżej, lubili sobie zjeżdżać z dróg i upalać po bezdrożach, postanowiła zorganizować coś, co nazwali Romaniacs. Red Bull Romaniacs! Przygotowania zajęły kilka tygodnia, a ci, którzy zapisali się do rywalizacji, nie wiedzieli, czego właściwie będą mogli się tam spodziewać.

W chwili obecnej na frazę Extreme Enduro, niejeden psychol zaczyna się od razu uśmiechać. Dziś, po 12 edycji Red Bull Romaniacs, która odbyła się w lipcu 2015, zainteresowanie dyscypliną, a także samym eventem, który uznawany jest za morderczo-piękny jest ogromne.

rb-111-megawatt-xcross042

Rosnące zainteresowanie w międzynarodowym środowisku było bodźcem napędzającym organizatorów, w tym twórcę i managera generalnego Romaniacsa – Martina Freinademetza – który postanowił rozwijać Extreme Enduro i podbijać nowe lądy. W ten sposób narodził się Red Bull Sea To Sky (Turcja). Impreza po raz pierwszy wystartowała w roku 2011 i od razu stała się hitem.

Z biegiem lat stało się oczywiste, że na tym nie będzie można poprzestać. Martin zaczął coraz śmielej spoglądać za Ocean, czyli do krajów Ameryki, z których zawodnicy mieli mocno utrudniony start w tej praktycznie w pełni europejskiej serii. No i w końcu Martin wraz z długoletnim partnerem – Red Bull’em – skierowali swój wzrok na Amerykę Południową i zaczęli pracować nad nowym projektem. Dziś już wiemy, że mówi się o nim brazylijski (bo rozgrywany w Brazylii) Romaniacs, a oficjalna jego nazwa to – Red Bull Minas Riders!

rb-111-megawatt-xcross066

Prace nad tym wydarzeniem trwały cały ubiegły rok. Długo, co nie? Rezultat tego jest taki, że Ameryka Południowa została ubogacona o zawody, które mają porządnie sponiewierać ridera i sprawić, że dostanie on porządny wycisk – taki właśnie ma być Minas Riders!

A jako, że impreza jest sygnowana i wspierana przez Red Bull’a, to dołącza ona z automatu do serii Red Bull Hard Enduro Series! Jaki miesiąc dla Minas Riders? Odpowiedź brzmi – kwiecień! Poniżej pełny harmonogram hardcorowych eventów sezonu 2016, w którym jak zaraz zobaczycie, nie zabraknie też… Red Bull 111 Megawatt!

RED BULL HARD ENDURO SERIES 2016
Red Bull Minas Riders, Brazylia (Kwiecień)
Erzberg Rodeo, Austria (Maj/Czerwiec)
Red Bull Romaniacs, Rumunia (Lipiec)
Red Bull Megawatt, Polska (Wrzesień)
Red Bull Sea to Sky, Turcja (Październik)
Roof of Africa, RPA (Grudzień)

Minas Riders otwiera więc tegoroczną serię, która jak widzicie, rozrasta się i zdobywa na uznaniu z każdym kolejnym rokiem! Start serii będzie miał miejsce dokładnie 17 kwietnia w Belo Horizonte (miejscówkę możecie kojarzyć z serii FIM SuperEnduro), a sam event będzie kilkudniowy – finisz 20 kwietnia.

red bull romaniacs.jpg
fot. redbullromaniacs.com

O Minas Riders nie bez powodu mówi się brazylijski Romaniacs. Impreza to 4 dni rywalizacji, poprzedzonej prologiem poprowadzonym przez centrum miasta. Na trasie ma się znaleźć wiele sekcji kojarzonych z legendarnym już Romaniacsem, mają być spore różnice w wysokościach, podjazdy, zjazdy. Żeby to wyszło tak jak się zakłada, to Martin wraz ze swoją ekipą będzie osobiście odpowiadał za organizację eventu, a Prologiem zajmie się Andy Fazekas… okryty złą sławą za hardcorowe prologi Romaniacsa!

A CO Z ZAWODNIKAMI?
Najbardziej znane persony tego świata już potwierdziły swoją obecność w evencie! Wśród nich są oczywiście Jonny Walker, Graham Jarvis, Alfredo Gomez i tegoroczne objawienie z Hell’s Gate – Wade Young.

rb-111-megawatt-xcross056

Pomysł spodobał się czołówce Extreme Enduro, w tym Jonny’emu Walkerowi, który niejednokrotnie wraz z serią SuperEnduro gościł w Belo Horizonte.

Byłem tam kilka razy, startując w zawodach halowych, ale przeszło mi przez myśl, że przecież to miejsce jest świetne, do rozegrania zmagań na zewnątrz. Jestem bardzo podekscytowany, że będę się tam ścigał! – powiedział Jonny.

Co więcej, zawodnicy będą rywalizowali tam w podobnych klasach, jak w Rumunii na Romoaniacs, czyli Gold, Silver, Bronze.

rb-111-megawatt-xcross087

Jeśli ktoś z Was startuje w europejskich zmaganiach i opis Minas Riders sprawił, że zacząłeś się ślinić, to wpisuj się na listę zawodników, rezerwuj bilet na samolot, a furę wypożyczysz bez problemu na miejscu. Zatroszczy się o to dealer KTM, BH KTM w Belo Horizone. Kontakt minashard@orangebh.com.br.

Więcej o evencie przeczytacie tutaj.

Reklama