Jak tylko zobaczyłem kalendarz Mistrzostw Polski Enduro, a w nim Wałbrzych, to od razu wiedziałem, że będzie grubo. Rok temu miałem przyjemność tam gościć jakoś tydzień, może dwa po zeszłorocznych eliminacjach mistrzostw kraju i teren po prostu mnie zachwycił. Jak było w miniony weekend? Do Wałbrzycha wpadłem w niedzielę dzikim świtem, czyli na 4 rundę i nie zawiodłem się – było grubo! Przygotowana przez organizatorów trasa składała się z trzech prób: Cross oraz Extreme, które były doskonale widoczne dla publiczności i próby Enduro, do której trzeba było się kawałek przejść, a następnie wdrapać, bo trasa wiodła przez okoliczną hałdę! Będąc tam nie mogłem się na nią nie wdrapać! Efekt? Foty przypominające te z Red Bull 111 Megawatt! Zresztą obczajcie sami.
Kto wygrał? Paweł Szymkowski w klasie E2/E3 nie odpuszczał gazu nawet na chwilę, w efekcie czego wynikiem 1-1 bezapelacyjnie wygrał. W E1 podobny scenariusz rywalom zaserwował Kuba ‚Kuchar’ Kucharski, a w Mastersach Sebek Krywult. Nieco więcej się działo w Juniorach, bo tam walkę o zwycięstwo stoczyli ze sobą Kamil Szuta i Damian Magierowski, ale finalnie dzięki wynikowi 2-1 triumfował Magierowski. Pełny race raport z Wałbrzycha oraz opis wrażeń przeczytacie w czerwcowym numerze magazynu X-Cross. A póki co łapcie foty!
—
HIoktanowy
Skomentuj