Choć można było się tego kiedyś spodziewać, to nie sądziłem, że nastąpi to akurat w tym roku, akurat podczas zbliżającej się rundy w Krakowie. Tadeusz Taddy Błażusiak vel Polish Nightmare – kończy swoją wyścigową karierę. Krakowska Tauron Arena będzie świadkiem jego wielkiego pożegnania. Życie – szczególnie to sportowe – musi toczyć się jednak dalej. Do Krakowa zjadą najwięksi, ale także ci, którzy podąrzają ich śladami, czyli chłopaki z klasy Junior. A tych w tym roku się jest ich aż – 28! Wśród nich nie zabraknie m.in. Oskara Kaczmarczyka! Za dwa dni będzie się działo.
Taddy odchodzi i zaczynam godzić się z tą myślą, chociaż nie ukrywam, że początkowo przeżyłem ogromny szok. Tadek dla dyscypliny i marki KTM wykonał kawał dobrej roboty, rozsławiając przy tym Polskę na wszystkie cztery świata. Numer 111 konkretnie namieszał w serii Hard Enduro, SuperEnduro i Endurocross. Sześć tytułów Mistrza Świata, pięć tytułów Mistrza Ameryki w halowym Enduro, pięciokrotne skopanie wielkiego, żelaznego tyłka góry Erzberg w Austrii, cztery złote krążki X-Games + jeden brązowy, zwycięstwo w Hell’s Gate, Tough One, czy Last Man Standing, 111 Megawatt mówią same za siebie. Najtwardszy z górali wygrał wszystko co mógł – był, jest i pozostanie królem dyscypliny na zawsze.
Zawsze powtarzałem sobie, że to zrobię kiedy nadejdzie odpowiedni moment. Byłem aktywy w świecie światowych wyścigów przez wiele lat. Trenowałem ciężko, żeby wygrywać wyścigi i zdobyć mistrzostwo. Osiągnąłem więcej niż kiedykolwiek myślałem, że mogę i jestem wdzięczny wszystkim za wspaniałe chwile z ostatnich lat. Chcę podziękować mojej rodzinie, bratu Wojtkowi za ciężką pracę i za to, że był ze mną od początku. Dziękuję również moim menedżerom zespołu i przyjacielowi Aleksowi Doringerowi. Specjalne podziękowania także dla CEO KTM – Stefana Pierera i dyrektora motorsportu KTM Pita Beierera za możliwość spełniania swoich marzeń. Dziękuję wszystkim ludziom z KTM Racing oraz ekipie Red Bull i wszystkim moim wieloletnim sponsorom. Jestem wdzięczny także wszystkim fanom na całym świecie. Dzięki za wsparcie i do następnej przygody – Taddy Blazusiak.
Przez te wszystkie lata poza ogromną dumą z jego sukcesów, stanowił inspirację w endurzeniu dla mnie, ale i rzeszy mi podobnych. Za to wszystko Tadek dzięki! Widzimy się i żegnamy (tylko z Twoim udziałem w wyścigach rzecz jasna!!) za dwa dni w Krakowie.
Do Krakowa – ostatni raz zmierzyć się z Tadkiem, a jednocześnie rozpocząć nowy sezon zmagań – zjadą najwięksi, w tym Mistrz Świata SuperEnduro i Mistrza Ameryki 2016 – Colton Haaker (video z jego drogi po tytuł Mistrza AMA poniżej), Jonny Walker (cholernie zdeterminowany po zeszłorocznym sezonie i pechowej Pradze…), Mario Roman, czy Alfredo Gomez.
Dziwi mnie jednak fakt, że na liście startowej nie ma.. Cody’ego Webba! O co kaman?! Nie wiem. Rzućie teraz okiem na tor ze specjalną sekcją TADDY!
KLASA JUNIOR
SuperEndurowy narybek rośnie w siłę. Młody Letti, który w zeszłym (dla siebie perfekcyjnym!) sezonie zdobył koronę Juniorów, w tym roku będzie już mierzył się z wyżej wymienionymi w Prestige. W Krakowie walkę o tytuł nowego króla „J” stoczy aż 28 chłopaków. Oznacza to, że będzie tam ciasno jak nigdy wcześniej i że chłopaki będą musieli się nieźle nagimnastykować, by wejść do finału. Wśród tej ekipy będzie Nowotarżanin, Oskar Kaczmarczyk, który do gry powraca po bardzo trudnym sezonie (kontuzje, kontuzje..). Powraca z nowymi siłami, zresetowanym kontem i z nowym motocyklem. A jest nim… KTM 250 EXC MY2017! Jakie jest nastawienie numeru #6 przed pierwszym bojem?
Moje nastawienie? Przede wszystkim do Krakowa jadę w pełni zresetowany. Nie ukrywam, że za mną trudny sezon, podczas którego borykałem się z poważnymi kontuzjami. Niektóre ciągnęły się za mną naprawdę długo, przez co nie trenowałem tyle, ile bym chciał. To już jednak za mną i pierwszą rundę sezonu Mistrzostw Świata SuperEnduro uznaję za nowy początek, w który wkraczam z czystym kontem. Zawody będą dla mnie pierwszymi, w których wystartuję na nowym motocyklu 2017. Ostatnie tygodnie starałem się spędzić na przygotowaniach. Niestety tegoroczny atak zimy dodatkowo pokrzyżował moje plany i nie mogłem zbyt dużo trenować. Start w Krakowie będzie dla mnie dużym wyzwaniem, ale jestem gotowy do stawienia czoła rywalom. A tych będzie naprawdę sporo. Z tego co widziałem, na liście startowej jest aż 28 zawodników. Widać, że zainteresowanie dyscypliną z roku na rok jest coraz większe, ale będzie to oznaczało konieczność walki na 100% od samego początku, by zapewnić sobie awans do wyścigu głównego. Taryfy ulgowej nie będzie! Tor w Krakowie zapowiada się natomiast bardzo interesująco. Czeka nas długa prosta startowa i spore ilości głazów. Klasycznego matrixa zastąpił TADDY, co może przynieść wiele niespodzianek. – powiedział Oskar Kaczmarczyk.
Przygotowania trwają! Od startu w Tauron Arenie (po raz pierwszy w historii) dzielą nas już tak naprawdę godziny. Warto więc wiedzieć, co, jak i kiedy będzie się tam działo, więc łapcie pełny harmonogram eventu:
HARMONOGRAM 10.12.2016
16:00 – Drzwi otwarte
18:00 – Uroczyste otwarcie
18:15 – Prezentacja zawodników
18:25 – Klasa Prestige – Super Pole (8 zawodników)
18:40 – Klasa Junior – pierwszy finał – (6 minut + 1 okrążenie)
19:00 – Klasa Prestige – pierwszy finał – (6 minut + 1 okrążenie)
19:17 – Wyścig FIM Europe – (5 minut + 1 okrążenie)
19:25 – przerwa
20:00 – drugie otwarcie
20:15 – Klasa Junior – drugi finał – (6 minut + 1 okrążenie – odwrócony porządek)
20:30 – Klasa Prestige – drugi finał – (6 minut + 1 okrążenie – odwrócony porządek)
20:47 – Wyścig FIM Europe – (5 minut + 1 okrążenie)
21:10 – Klasa Junior – trzeci finał – (6 minut + 1 okrążenie)
21:20 – Dekoracja klasy Junior
21:30 – Klasa Prestige – trzeci finał – (6 minut + 1 okrążenie)
21:45 – Dekoracja klasy Prestige
22:00 – Konferencja prasowa
22:15 – Sesja autografów
A co po Krakowie? Przystanek No.2, czyli Niemiecka Riesa (7 stycznia 2016). Co ciekawe, tegoroczny sezon w pełni rozegra się na europejskiej ziemi. Z kalendarza zniknęły kraje Ameryki… 4 marca widzimy się w Hiszpanii, a finał odbędzie się natomiast we Francji (18 marca).
Do zobaczenia w Krakowie!
Aaa PS. bardzo ważne PS! Jeśli nie jedziecie do Krakowa (albo jedziecie, a chcecie to przeżyć później jeszcze raz), to ustawcie nagrywanie na nSport+ o godzinie 20.00 (10.12.2016) – będzie live!!!!!!! Powtórka 11.12.2016. o godz.15.10.
—
HI
Skomentuj